W zdrowym ciele…
Nie trzeba być miłośnikiem sportu, aby móc polepszyć swoją kondycję. Kilkunastominutowy spacer kilka razy w tygodniu sprawi, że poprawi się nasze samopoczucie. Dodatkowo wzmocnimy mięśnie, zadbamy o właściwe krążenie oraz o to, żeby w organizmie nie gromadziła się tkanka tłuszczowa i porządnie się dotlenimy. Jest jeszcze jeden pozytywny aspekt ruchu: w czasie wysiłku nasz organizm produkuje hormony szczęścia – endorfiny, dzięki którym nasza samoocena będzie wyższa, a my zadowolone z siebie i życia.
Im więcej ruchu, tym lepiej. Zwłaszcza, kiedy nasz organizm zwalnia obroty i przygotowuje się do zimowego odpoczynku. Warto łapać każdy promień słońca, a przez to karmić nasz organizm witaminą D, której zawdzięczamy mocne kości. Promienie słoneczne, działające na naszą skórę, wytwarzają witaminę D wykorzystując między innymi cholesterol znajdujący się tuż pod nią. Tak więc, aby zapewnić sobie właściwą ilość witaminy D można zjeść na przykład 100 gram żółtka kurzego lub wystawić twarz na 15 minut na słońce.
Skarby na talerzu
Jesienią dobrze skupić się na tym, jak podnieść swoją odporność. Nikt chory, z cieknącym nosem i obolałą głową nie wygląda atrakcyjnie. Dbając o odpowiedni skład menu warto tak urozmaicić to, co mamy na talerzu, aby posiłki stały się smaczne i intrygowały nasze podniebienia. W drugiej połowie października i w listopadzie nie ma już tak wielu świeżych warzyw i owoców. Nadal jednak możemy się cieszyć różnymi smakami jabłek, gruszek, śliwek, marchewką i aromatycznymi grzybami. Na temat tych ostatnich zwykło się mówić, że, poza aromatem, nie mają w sobie żadnych wartości odżywczych. Okazuje się jednak, że grzyby zwane są leśnym mięsem, ponieważ są źródłem wapnia. Dodatkowo zawierają węglowodany, tłuszcze, witaminy oraz sole mineralne, a niektóre odmiany grzybów poprawiają trawienie.
Skupiając się na odporności pamiętajmy o witaminie C, białku oraz składnikach mineralnych (cynk, magnez, selen, żelazo).
W jesiennej koronie
Zależność między dietą a pięknym wyglądem jest oczywista. Zdrowa cera, piękne włosy, mocne paznokcie to przede wszystkim zasługa naszej diety, ale też zabiegów i nawyków higienicznych oraz kosmetyków. Tej jesieni skupmy się na włosach.
Wracając do tegorocznych trendów, jesienne fryzury będą proste. Powrócą końskie ogony, koki, ale bez loków. Zwolenniczki rozpuszczonych włosów będą mogły lekko zakręcić je na końcach, koniecznie na grubych wałkach. Krótkie fryzury będą charakteryzowały geometryczne cięcia, lekki nieład i mocne akcenty.
A co lubią nasze włosy? Lubią żelazo, biotynę (czyli witaminę H), witaminę A, kwas foliowy oraz witaminy z grupy B. Dobrze służą im także krzem, cynk, magnez i nienasycone kwasy tłuszczowe. Dlatego jesienią warto sięgnąć po preparat wzmacniający włosy np. Vitapil (60 tabletek – ok. 35 zł), Włosy będą pięknie lśniły i szybko rosły. Vitapil zapobiega nadmiernemu wypadaniu włosów oraz sprawia, że są one bardziej elastyczne, mniej łamliwe i nie rozdwajają się. To niezastąpiony sprzymierzeniec w walce z tłustymi włosami. Zawarte w nim cynk i żelazo hamują nadmierną aktywność gruczołów łojowych. Dodatkowo kwas foliowy i miedź spowalniają proces siwienia. Vitapil można śmiało zaliczyć do trendów tej jesieni zwłaszcza przez osoby, które nie mają czasu, a czasem cierpliwości na odpowiednieurozmaicenie swojej diety.
www.wellness.fit.pl
1